Leszek Czarnecki w Money.pl: Do strefy euro wejdźmy szybko i na każdych warunkach

Wspólna waluta to sposób na poprawę sytuacji w gospodarce – uważa twórca Getin Holding i Getin Noble Bank w rozmowie z portalem Money.pl. Przekonuje też, że mówienie o kłopotach branży budowlanej to przesada i zdradza, dlaczego nie kupi żadnego klubu sportowego w Polsce.

– Powinniśmy wstąpić do strefy euro jak najszybciej i na każdych warunkach – uważa Leszek Czarnecki, twórca Getin Holding, Getin Noble Banku i jeden z najbogatszych Polaków. – Wolę biurokrację i przewidywalność Brukseli, niż absolutnie jałowe, nic nie wnoszące tematy zastępcze, którymi żyjemy obecnie. Wolę mieć teraz euro, niż następnych dziesięć lat niepotrzebnych dyskusji. Per saldo, dla gospodarki tak będzie lepiej.

Argument, że w trudnych, kryzysowych czasach własna waluta jest dla gospodarki rozwiązaniem bezpieczniejszym Czarnecki kontruje innym: – Własna waluta jako sposób na bezpieczeństwo gospodarki jakoś nie chce działać w Argentynie. Z drugiej strony, samo bycie w strefie euro, tani pieniądz, stabilizacja – też nie dają żadnej gwarancji. Co widać najlepiej po sytuacji na południu Europy. Problem jest bardziej filozoficzny i polityczny – uważa twórca Getinu. – Bo pytanie brzmi, czy chcemy się z Europą integrować, czy nie. Ja chcę, a nie wierzę, żeby integracja była na dłuższą metę możliwa bez euro.

Leszek Czarnecki nie zgadza się też z tezą o kłopotach w branży budowlanej. Jego zdaniem ci deweloperzy, którzy mają kłopoty, w dużej mierze sami są sobie winn: – Trzeba rozróżnić czy problemy ma cały sektor, czy firmy, które są źle zarządzane. Prawda leży pośrodku. Dostępność kredytów zmniejszyła się dramatycznie, co jednocześnie przekłada się na ceny. Spadły o około 30 procent. Poważne kłopoty mają więc ci deweloperzy, którzy mieli niskie marże. Ale to znaczy, że źle zarządzali swoimi biznesami – wyjaśnia w rozmowie z Money.pl. – Ci, którzy mieli wysokie marże i niskie koszty własne, oczywiście odczuli bardzo mocno to, co dzieje się na rynku, ale nie mają specjalnych kłopotów. Moja firma deweloperska notuje teraz rekordowe zyski. Jestem daleki od tezy, że branża ma kłopoty. W Polsce brakuje przecież dwóch milionów mieszkań. To musi funkcjonować.

Twórcy Getin Holdingu nie martwi też fakt, że w ciągu dwóch lat dwukrotnie – do poziomu 3 procent – wzrósł odsetek niespłacanych przez Polaków kredytów hipotecznych: – To faktycznie istotny problem. Kredyty hipoteczne stanowią znaczną część portfela kredytowego wszystkich banków. W naszej mentalności mieszkanie jest ostatnią rzeczą, którą się oddaje. Nawet jeśli na nic innego nie starczało pieniędzy, to te raty Polacy spłacali. Niestety, obecne spowolnienie gospodarcze i potworny wzrost bezrobocia powodują, że ludzie nie mają pieniędzy – przyznaje co prawda Czarnecki, jednak od razu dodaje: – Ale na razie z tego powodu jeszcze bym się nie martwił. Jeżeli tylko sytuacja gospodarcza się poprawi, a wszystkie znaki na niebie i Ziemi wskazują, że już w przyszłym roku zobaczymy poprawę, wtedy zacznie spadać bezrobocie i poprawi się jakość tych kredytów. Może nie od razu, ale już w 2015 roku powinno być znacznie le piej. Dla całego sektora, poza przejściowym ograniczeniem zysku, nie powinno mieć to znaczenia.

Czarnecki jednoznacznie ucina domysły, że mógłby kupić klub sportowy: – Wolę zająć się tworzeniem nowego kierunku studiów na Oxfordzie. To wydarzenie na dziesięciolecia, mamy się więc czym zająć – odpowiada. – To będą studia nie dla Polaków. Adresujemy je do potencjalnych, przyszłych dyplomatów, dziennikarzy, osób, które chcą robić interesy w tej części Europy. Co roku planujemy 20-30 absolwentów, którzy – z natury rzeczy – będą ogromnymi ambasadorami Polski.

One Response to “Leszek Czarnecki w Money.pl: Do strefy euro wejdźmy szybko i na każdych warunkach”

  1. mari pisze:

    pan Czarnecki ma ogromną wiedzę na temat biznesu i gospodarki.pewnie tak szybko do strefy euro jednak nie wejdziemy.

Leave a Reply

QR Code Business Card statystyki odwiedzin stron internetowych